Views: 184
Paleta jest pełna kolorów, barw i przeróżnych odcieni. Można je ze sobą mieszać, by powstały zupełnie nowe albo korzystać z tego, co już ktoś kiedyś stworzył. Mimo wszystko nie byłoby ich tak wiele gdyby nie… biel. Ta o tonacji zimnej, ale i ta ogrzana promieniami słońca. Często niedoceniana, jakby wszyscy zapomnieli, że gdyby nie jej blask, nie byłoby chociażby pasteli. O różnorodności kartek ślubnych pisałam tutaj, dzisiaj natomiast zajmiemy się czymś innym. Biała kartka na ślub, jak się z nią zaprzyjaźnić?
Dlaczego akurat biel?
Bo chcąc nie chcąc jest ponadczasowa, a ponadto pełna eleganckiego szyku. Kolor ten nierozerwalnie jest związany ze świętami kościelnymi, a w szczególności z chrztem świętym i pierwszą komunią. W kulturze zachodniej utożsamiano go z niewinnością i czystością, dlatego też przeniesiono go na suknię ślubną. Czy się zgadzamy z przypisanym znaczeniem, czy nie – to nieistotne. Biała kartka na ślub może być Twoim kolejnym zamówieniem, więc warto, żebyś wiedziała, jak się do tego zabrać. Szczególnie w sytuacji, gdy nigdy wcześniej nie zdarzyło Ci się wykonywać monochromatycznej pracy.
Baza, czyli papier
Pewnie tak jak wiele z Nas, słysząc słowa „biały papier”, przed oczami widzisz gładką kartkę ksero. Pamiętaj jednak, że scrapbooking stworzył tak wiele pięknych rzeczy, które ułatwiają pracę nam scraperkom. Do tej grupy należy również papier oraz narzędzia, dzięki którym całość nabiera innego wymiaru.
Przede wszystkim papier scrapowy w jasnych odcieniach. Nie jest jednolity, często pokrywany różnymi wzorami w podobnej, ale wyróżniającej się tonacji. Może to być koronka, delikatne białe kwiaty bądź ornamenty. Chociażby kolekcja Sentimental od Lemoncraft, którą znajdziesz tutaj.
Papier fakturowany, który moim zdaniem jest idealny do wszelkich jasnych prac. Dlaczego? Ponieważ ta wyczuwalna pod palcem i widoczna gołym okiem tekstura sprawia, że z pozoru biała kartka na ślub zyskuje nowe cechy charakteru. Najczęściej pojawia się faktura lnu bądź tak zwany ryps. Niegdyś w osiedlowym sklepie papierniczym udało mi się zdobyć papier, który miał wytłoczone kwiaty i gałązki. Cokolwiek z niego nie zrobiłam, praca wyglądała niezwykle elegancko! Dlatego rozejrzyj się po różnych zakładach stron internetowych, pobuszuj w aukcjach Allegro bądź zajrzyj do najbliższego sklepu z artykułami papierniczymi, bo tam również skrywają się skarby.
Możesz również stworzyć papier fakturowany dzięki nieco zapomnianym folderom do embossingu. Sama mam ich niewiele, właściwie same podstawowe wzory, ale zdarza mi się po nie sięgać. Szczególnie w przypadku, gdy mam do wykonania monochromatyczną pracę i brakuje mi warstwowości bądź przysłowiowej kropki nad i.
Co połączyć z bielą, by kartka nie straciła blasku?
Trochę nawiązałam już do tego na początku, ale teraz rozwinę kłębiące się w głowie myśli. Jeśli bardzo zależy Ci na jasności, to polecam szczególnie odcienie pastelowe, gdyż nie przytłoczą, a pięknie podkreślą to, co trzeba. Dlatego nie bój się dołożyć do kwiatowej kompozycji zielonych listków.
Natomiast gdy masz ochotę na delikatną kontrastowość, przy zachowaniu jasnej kolorystyki, to pomyślałabym o jakiś beżowych, nawet lekko cappucinowych odcieniach.
Kolejnym punktem są niezawodne zawsze i wszędzie tekturki! Do takich jasnych prac wybrałabym te z niewidocznymi wypaleniami, by zachowana była stonowana kolorystyka. Możesz je pokryć również embossingiem na gorąco, by dodać im chociażby perłowego blasku. Sama posiadam puder, który nie zakrywa koloru tekturki, ale pokrywa ją perłową powłoką.
Zauważyłaś, co łączy wszystkie przedstawione na fotografiach kartki? Nie tylko kolor, który jest głównym tematem całego wpisu, ale również coś, o czym jeszcze nie wspominałam. Przeszycia. Subtelne i zdecydowanie szybsze — wykonane radełkiem. Oraz te bardziej czasochłonne, ale warte każdej minuty — zrobione z pomocą maszyny bądź igły i nitki. Uwielbiam je i uważam, że szczególnie przy bardzo jasnych pracach sprawdzają się idealnie! Jeśli nigdy ich nie wykonywałaś, to polecam spróbować. Ja za pierwszym razem korzystałam z filmiku, który znajdziesz tutaj.
Biała kartka na ślub – czego potrzebujesz w trzech puntach?
Przede wszystkim papieru – to nie ulega wątpliwości. Poszukaj czegoś z nadrukowanym lekkim, nieprzytłaczającym wzorem bądź sięgnij (lub stwórz) po fakturę, która zmienia zwykły biały papier w coś zupełnie nowego.
Dodatków, zresztą jak przy każdej pracy. Musisz jedynie dokonać małej selekcji, by swoją kolorystyką nie przytłoczyły jasnych zamierzeń. W przypadku takich prac zrezygnowałabym z wszystkich wiosennych i jesiennych odcieni, na rzecz pasteli i beżów.
Wyrobów tkaninopodobnych, które sprawią, że monochromatyczna kartka nie będzie nudna. Kawałek koronki, tiulu bądź wstążki – może dodać pracy trójwymiarowości.
Przy tworzeniu jasnych prac łatwo się zagubić. Oko lubi kontrast, więc gdy nasza kartka jest go pozbawiona, może nie być zadowolone. Dlatego tak ważne jest również wyczucie, by nie przesadzić w żadną ze stron. Trzymaj się palety jasnych odcieni, ale nie popadaj w paranoję i nie ograniczaj się jedynie do czystej i nieskazitelnej bieli. Ona bardzo lubi inne kolory, w końcu wiele z nich rozjaśniła, tworząc zupełnie nowe. Nie czuj się ograniczona, w końcu w palecie kolorów mamy aż 255 odcieni szarości – od białego do czarnego! Przynajmniej połowa może Ci towarzyszyć w tworzeniu. Biała kartka na ślub nie musi być nudna i monotematyczna, wystarczy, że dostrzeżesz jej moc, czyli blask.
[…] tego koloru było pójściem na łatwiznę. Zresztą uwielbiam jasne prace, niedawno nawet pisałam tutaj o tym jak zrobić białą kartkę na ślub. Chciałabym Ci jednak pokazać, że ten główny nurt ma […]
[…] zachwycić! Wbrew pozorom tworzenie białych prac bywa problematyczne (o tym pisałam więcej tutaj), dlatego ważne jest bazowanie na fakturach oraz delikatnych wzorach, by całość była bardziej […]