Views: 372
Pozwolę sobie zaryzykować stwierdzenie, że każda scraperka w końcu dociera do tego momentu, gdy zaczyna się zastanawiać nad zainwestowaniem większej kwoty w swoje narzędzia pracy. W szczególności, gdy tworzy coraz więcej, a rękodzieło zaczyna przynosić dochody. Jednym z przyborów, które na forach i grupach związanych ze scrapbookingiem budzą najwięcej emocji jest gilotyna do papieru. Zastanawiasz się, czy to przyrząd odpowiedni dla Ciebie, czy poczyniona inwestycja się biznesowo opłaci? Mam nadzieję, że tym artykułem pomogę Ci podjąć dobrą decyzję, chociaż już na wstępie uprzedzam, że odpowiedź na większość pytań, które w tej chwili kłębią się w Twojej głowie brzmi: to zależy. A od czego? No, właśnie o tym chciałabym dzisiaj Ci opowiedzieć. Jeżeli chcesz się dobrze przygotować do tej decyzji, to przygotuj sobie kartkę papieru i notuj wszystko, co przyjdzie Ci do głowy w trakcie czytania tego tekstu – wady, zalety, Twoje nadzieje i obawy, co możesz zyskać, ile jesteś w stanie poświęcić? Pamiętaj, że to Twoje postanowienia, więc Ty jesteś najlepszym ekspertem.
Dlaczego narzędzia są tak ważne?
Rękodzieło to niełatwy sposób na biznes. To, co może usprawnić ręczne wykonanie spersonalizowanych projektów zawsze będzie na wagę złota. Odpowiedni przybornik ma pomóc Ci w pracy, uczynić ją bardziej efektywną. Jak to się przekłada na aspekty biznesowe pewnie jesteś w stanie sobie wyobrazić. Szybciej wykonana praca pozwala ograniczyć koszty z tym związane, a w przypadku scraperek czas jest podstawą wyceny prac. Ponadto akcesoria do scrapbookingu sprawią także, że będziesz w stanie pracować precyzyjniej, co oszczędzi materiał.
Pamiętaj także, aby inwestować w swój biznes w tych miejscach, które w danym czasie pomogą Ci uzyskać największy wzrost. Znasz pojęcia wąskiego gardła? Jeżeli zauważyłaś, że najwięcej czasu przy pracy poświęcasz na precyzyjne docinanie papieru, a na Twoim biurku nadal króluje nożyk introligatorski i mata do cięcia, to gilotyna do papieru jest zdecydowanie pomysłem wartym rozważenia. A może to świetny pomysł na prezent od bliskiego Mikołaja lub na urodziny, imieniny, Dzień Kobiet, Dzień Mamy, Dzień Scrapbookingu… Każda okazja na zakup przydasiów jest dobra! (:
Początki każdej scraperki… czyli co zanim w pracowni pojawi się gilotyna do papieru
Podstawowe narzędzia do wycinania to oczywiście nożyczki. Nimi najczęściej docinamy precyzyjnie lub poprawiamy mankamenty. Przede wszystkim jednak korzystamy z nich do wycinania grafik i elementów z papierów do scrapbookingu. Uwielbiam wycinać, bardzo mnie to relaksuje. Lubię to robić przed telewizorem, jadąc jako pasażer samochodu lub bujając się na huśtawce… Wspominałam już o moim nowym, najlepszym miejscu do relaksu? Fantastyczna sprawa. Często montuje się wiszące krzesła brazylijskie na balkonie, ja zapragnęłam wersji całorocznej w mieszkaniu i absolutnie polecam. Kołysanie z dobrym, gorącym napojem (u mnie ostatnio króluje kakao z rumem) świetnie relaksuje po całym dniu pracy i już po kilkunastu minutach czuję się odprężona. W tej pozycji też całkiem nieźle odpoczywają moje plecy po całym dniu siedzenia przy biurku. (:
Aby dociąć odpowiednie panele papieru do swojego projektu scraperce zupełnie wystarczy nożyk introligatorski lub zwykły nożyk do tapet i samoregulująca mata. Ta ostatnia jest naprawdę pomocna, bo niestety zwykłe podkładki mogą nie znieść tak ostrego cięcia. Niestety, występuje wówczas ryzyko pocięcia blatu, czego raczej żadna by nie chciała, w szczególności gdy pracujemy na stole w kuchni lub jadalni.
Gilotyna do papieru czy trymer?
Gilotyna swoim sposobem działania przypomina nożyczki. Dwie naostrzone płaszczyzny ścierają się ze sobą i materiał, który znajduje się pomiędzy nimi zostaje przecięty. Istotne jest aby ostrze i krawędź, po której odbywa się cięcie były do siebie nachylone pod kątem 90 stopni. To pozwala uzyskać proste cięcie z największą precyzją. Wiele scraperek narzeka na swoje gilotyny, chociaż bardzo często nie jest to wina wadliwej konstrukcji czy nieostrego ramienia, a właśnie nieumiejętnego korzystania z możliwości, jakie ten przyrząd oferuje. Gilotyny mogą być samoostrzące – tu warto zapoznać się z parametrami poszczególnych modeli. Jest to narzędzie wydajne, pozwala ciąć wiele grubych arkuszy jednym ruchem. Z drugiej strony jest bardziej niebezpieczne, chociaż producenci wciąż prześcigają się w wymyślaniu nowych zabezpieczeń ostrza i obszaru roboczego.
Trymer swoim działaniem przypomina nożyk do papieru. Jego ostrze sunąc po prowadnicy może nacinać lub ciąć papier. Ostre elementy są bardzo często dobrze ukryte, co minimalizuje ryzyko skaleczenia. Możesz się zaopatrzyć w opcję z bigownicą – to dodatkowe ostrze, które działa jak precyzyjna kość do bigowania. Pamiętaj, że ostrza do trymera trzeba dość regularnie wymieniać.
Jak wybierać akcesoria do scrapbookingu?
Zachęcałabym Cię, abyś podeszła do tego tematu jak do klasycznej inwestycji biznesowej. Jeśli prowadzisz własną firmę lub planujesz taką działalność założyć, powinnaś nauczyć się rozpatrywania większych wydatków pod kątem ich opłacalności. Korzystaj z wiedzy i doświadczenia innych scraperek – a opinii na forach, grupach, blogach jest mnóstwo. Jak podjąć taką decyzję? Przede wszystkim zastanów się, jakiego efektu oczekujesz, czego potrzebujesz, do czego chciałabyś narzędzie wykorzystać, w czym ma Ci pomóc? Inne wymagania będzie miała osoba, która w zaciszu domowym tworzy i kolekcjonuje karty ATC, a inne ktoś, kto chce tworzyć rozbudowane konstrukcje albumowe, czy prowadzić warsztaty scrapbookingowe. Pamiętaj, że decyzja, którą teraz podejmujesz, nie jest na całe życie. Warto myśleć perspektywicznie, ale nikt nie zabroni Ci za miesiąc, kwartał… wymienić swoje narzędzie na inne. W momencie, gdy kupujesz swoją pierwszą gilotynę, niekoniecznie jesteś świadoma wszystkich aspektów, które powinnaś rozważyć – to jest naprawdę OK. Niech takie obawy nie blokują Cię przed podjęciem właściwej decyzji i stworzeniu sobie możliwości dalszego rozwoju. (;
Podsumowując – jaka gilotyna do cięcia papieru?
Taka, która spełnia Twoje potrzeby i oczekiwania, pozwoli Ci pracować wydajniej i da przysłowiowego „kopa do rozwoju”. Wybierz dla siebie najlepiej, jak w tym momencie potrafisz i nie bój się popełnić błędu. Oprócz opinii innych użytkowniczek tego sprzętu (zarówno tych zadowolonych, jak i rozczarowanych), warto także zapoznać się z ofertą sklepów np. Hobby Place i tak szukać informacji, a nawet pytać o poradę.
Pamiętaj także, że w przypadku zakupowej wpadki możesz postarać się odsprzedać gilotynę na bazarkach. To, co Tobie przeszkadza i dyskwalifikuje dane narzędzie, dla kogoś innego może okazać się niezauważalnym problemem lub wręcz pożądaną cechą. Jeśli gilotyna A3 jest dla Ciebie nieporęczna, za ciężka i zniechęca Cię to, aby z niej korzystać, dla innej scraperki będzie wybawieniem, bo przy dużych formatach to absolutnie spełnienie marzeń. Mamy wokół scrapbookingu i kartkowania wspaniałą, wspierającą społeczność, nie zapominajmy o tym i korzystajmy z tego!
[…] do wyboru odpowiedniego przyrządu, aby uniknąć podstawowych błędów pisałam już w artykule: Jak wybrać gilotynę do papieru? Porównywałam ją tam także z trymerem i podpowiadałam na co zwrócić uwagę podczas […]