• Strona główna
  • Sklep
    • Sklep
    • Koszyk
    • Zamówienie
    • Moje konto
  • Polityka Prywatności
    • Facebook
    • Instagram
    • Pinterest
    • YouTube

HobbyDay

HobbyDay

  • Scrapbooking
  • Motywacja
  • Organizacja pracy
  • Scraperka i biznes

Dekoracje na I Komunię Świętą – jak to zrobić?

11 kwietnia, 2022

Odsłony: 11

Uwielbiamy pięknie ozdobione przestrzenie. Lubimy, jak coś jest estetyczne, zachwycające, a nawet zapierające dech w piersi. Często zwracamy uwagę na detale. Atmosfera to przede wszystkim ludzie, ale i klimat, który możesz nadać przyjęciu. Dekoracje na I Komunię Świętą czasem wydają się zbędnym wydatkiem, ale ja — i myślę, że nie jestem w tym sama — jako gość zwracam uwagę na wszelkie drobiazgi. Dzięki nim czuję się wyjątkowa i w pełni doceniona, a także czuję się otoczona opieką. Jak dodać tej rodzinnej uroczystości blasku?

Zanim ozdoby, wróćmy na moment…

Pisałyśmy już o zaproszeniach komunijnych tutaj, ale w przypadku kolejnych ozdób są one również niezwykle istotne. Jeśli tak jak ja, lubisz spójność, to warto dekoracje na I Komunię Świętą wykonać z wykorzystaniem tych samych lub podobnych papierów i grafik. Albo, chociażby bazować na jednej kolorystyce bądź wybranym wzorze. Dlatego już przy wykonywaniu zaproszeń ważne jest przemyślenie dalszych kroków.

Na wybranym zaproszeniu jest wianek z zielonych gałązek? Warto go również wykorzystać na innych elementach komunijnej papeterii.

 

Dekoracje na I komunię Świętą – stół

Coraz modniejsze jest umieszczanie winietek na stołach, nie tylko po to, by usadzić gości według własnego mniemania. Przede wszystkim unikniesz wtedy dziwnych luk w postaci jednego pustego krzesła oraz szamotaniny i poruszenia zaraz po wejściu. Ponadto ja często zabieram sobie taką winietkę do domu, na pamiątkę, bo jest niewielka gabarytowo. Oczywiście nie porywaj się na zbyt ambitne projekty, ponieważ takich małych prac będziesz musiała wykonać kilkanaście. Szybciej i łatwiej będzie Ci zrobić coś prostego. Pamiętaj też, że podpisy na winietkach mogą być bardziej personalizowane. Zamiast zwykłego „Babcia” możesz napisać „Ukochana babcia” bądź cokolwiek innego, co przyjdzie Ci do głowy.

Na winietkach wystarczy jeden mocniejszy akcent, by pasowały do reszty ozdób, ale przede wszystkim, by były czytelne.

 

Obok winietki jest jeszcze trochę miejsca, dlatego warto pomyśleć nad jakimś małym prezentem dla przybyłych gości. Nie musi być to nic szaleńczo wymyślnego – chyba że przyjęcie jest naprawdę bardzo kameralne i masz czas oraz ochotę, to oczywiście możesz stworzyć małe dzieła sztuki. Ogranicza Cię jedynie wyobraźnia. Może to być pięknie opakowana czekoladka lub jakiś drewniany bądź gipsowy aniołek. Jestem pewna, że każdy z przybyłych uśmiechnie się na widok czegoś drobnego, a przy okazji stół zyska kolejną dekorację na I Komunię Świętą.

Jak widzisz takie pudełeczka na mały podarunek mogą mieć różne kształty i w różnorodny sposób możesz je ozdobić.

 

Tutaj natomiast masz wersję bardziej stonowaną i minimalistyczną, ale równie zachwycającą. Zapewne to sprawka gipsówki!

 

Kolejnym małym, ale efektownym akcentem są obręcze na serwetki. Coś, co można kupić, ale również zaoszczędzić i wykonać samemu. Zapewne większość potrzebnych rzeczy masz w swojej pracowni. Pierwsza wersja, nieco prostsza to wykorzystanie paska papieru, sklejonego w odpowiednim miejscu. Druga to wykonanie bazy obręczy z tektury, owinięcie jej sznurkiem i ozdobienie. Wykonanie obu opcji, co prawda w wersji świątecznej, ale to kwestia ozdób, znajdziesz w jednym z filmów Asi Szulik.

Co prawda zdjęcie ma bardziej klimat świąt zimowych, ale ważne było dla mnie, byś przyjrzała się papierowej obręczy na serwetkę. Czyż taka delikatna i prosta w wykonaniu ozdoba, nie prezentuje się pięknie?

 

Nie zapomnij jeszcze o…

… tym, o czym zapewne nie pomyślałaś, czyli topery – ozdoba słodkości. Wiem, co sobie myślisz „po co ozdabiać coś, co jest już fantastyczne?”, ale zaufaj mi, warto! Po pierwsze będzie to taka przysłowiowa kropka nad „i”. Po drugie jest to łatwe do wykonania, więc możesz zaangażować syna bądź córkę i wspólnie spędzić czas na przygotowaniach tego wyjątkowego dnia.

Na zdjęciu przedstawione są topery dziecięce, ale pamiętaj, że wszystko jest kwestią dodatków. Nie zapomnij o wykałaczce, bo to ona jest podstawą tej konstrukcji!

 

Najważniejsza osoba w tym dniu!

Jeśli masz córkę, to do przygotowań zapewne dopisujesz jeszcze jeden aspekt, a mianowicie fryzurę. Często mamy oddają tę kwestię w ręce fryzjerki. To dobrze, bo jeśli nie masz cierpliwości do zaplatania warkoczy lub czesania pięknych koków, to nie warto wprowadzać niepotrzebnej nerwowości. Możesz jednak dołożyć coś od siebie. Mały prezent, od mamy dla córki. Jak myślisz, co mogę mieć na myśli? Piękny kwiatowy wianek! Porzućmy stereotyp, że wianek ze sztucznych kwiatów wygląda tandetnie, bo to nie prawda! Spójrz tylko na wszystkie dekoracje i kompozycje kwiatowe, jakie tworzysz na co dzień. Z pewnością zapierają dech w piersi, więc przenieś ten talent na odpowiednią bazę! Nie musi to być nic spektakularnego, ważne, że będzie od Ciebie.

Delikatne papierowe różyczki w takiej konfiguracji będą idealnym dopełnieniem każdej fryzury!

 

Dodatkowe dekoracje na I Komunię Świętą

Mamy już pięknie ubraną lub ubranego gospodarza, przystrojony stół i ugoszczonych miło gości. Czego brakuje do ideału? Niuansów. Ozdób, które nie są niezbędne, ale jeśli wciąż masz czas i chęci to możesz się nad nimi zastanowić. Pierwszym moim dodatkowym pomysłem jest ozdobiona pierwsza litera imienia Twojej pociechy. Jeśli przygotowujesz jakąś małą dekorację w okolicach, gdzie będzie siedziała najważniejsza osoba, to możesz ją wzbogacić o taki detal.

Po uroczystości taka literka może powędrować z Wami do domu. Będzie wspaniałą pamiątką, ale i dekoracją pokoju.

 

Drugim pomysłem jest łapacz snów ze zdjęciem, bo zakładam, że lokal, w którym będzie organizowane przyjęcie, posiada ściany, na których będzie można go zawiesić. Tak myślę, że może być zapalnikiem do stworzenia ścianki ze zdjęciami. Jeśli czytałaś wpis o trendach ślubnych na 2022 rok, to zapewne pamiętasz, że na tę ozdobę często decydują się państwo młodzi. Nie widzę przeszkód, by się zainspirować i przenieść ten pomysł na inne przyjęcia. Ponadto po tym wydarzeniu taki łapacz snów możesz zawiesić w domu i tam również będzie cieszył oko domowników!

Ozdoba ta ma same plusy – po pierwsze personalizacja w postaci ulubionej fotografii, a po drugie czyste piękno!

 

Trzecią propozycją jest świeca, którą można kupić w większości sklepów. Już nie raz wspominałam o upiększaniu zwyczajnych rzeczy, dodawaniu im blasku i elegancji. Taka biała świeczka sama w sobie nie jest interesująca, bo jej jedynym zadaniem jest rozjaśnianie ciemności i robi to fenomenalnie. Gdy jednak wpadnie w ręce pomysłowego człowieka ze sporym zapasem kreatywności, może nabrać rumieńców i zyskać nową funkcję – dekoracji!

Przepis na dekoracyjną świecę na komunię – odrobina elementów do wycięcia z ulubionej kolekcji papierów, szczypta kwiatów i zielonych gałązek oraz koniecznie IHS!

 

Wszystkie inspiracje wymienione powyżej nadadzą się nie tylko na dekorację na I Komunię Świętą, ale również na wszelkie inne przyjęcia. Jeśli je organizujesz, to warto je pokolorować takimi własnoręcznie przygotowanymi ozdobami. Jeśli zaś jesteś rękodzielnikiem i nie masz zbyt wielu okazji na takie świętowanie w większym gronie, to zastanów się, czy nie warto wprowadzić którejś z propozycji do swojej oferty!

Dekoracja domu na Wielkanoc – zrób to sama!

4 kwietnia, 2022

Odsłony: 4

W momencie, w którym piszę ten wpis, za oknem jest tak ponuro, że chyba bardziej się już nie da. Jednakże pociesza mnie fakt, że jeszcze kilka dni temu było piękne słoneczko, a termometr wskazywał prawie osiemnaście stopni. Podczas spaceru mijałam nieśmiało wyrastające z ziemi żółte i fioletowe krokusy, piłam już pierwszą kawę na bulwarach, będąc jedynie w koszulce z długim rękawem. Żyjąc tymi wspomnieniami, czekam na wiosnę, która wtargnie mocnym i pewnym krokiem, przeganiając te ostatki szarawej zimy. Jak zabijam czas? Wyjmuję specjalnie przygotowany niezbędnik (zajrzyj tutaj, by sprawdzić w co warto się zaopatrzyć), który aż krzyczy WIOSNA! I przywołuje kolory, a z pomocą przychodzi dekoracja do domu na Wielkanoc!

Garść motywacji!

W czasie świąt Bożego Narodzenia nasze domy są całe obwieszone światełkami, bombkami i wszelkimi ozdobami. Uwielbiamy ten klimat wieczornego siedzenia po ciemku przy zaświeconej choince. Z namaszczeniem pakujemy świąteczne prezenty i przyozdabiamy je szyszkami, małymi bańkami i gałązkami. Robimy absolutnie wszystko, by te święta tętniły wyjątkową atmosferą. A co robimy dla siebie na Wielkanoc? W wielu przypadkach zapewne nic. A przecież wszelkie kwiatowe ozdoby będą pięknie wyglądały oświetlone porannymi promieniami słońca…. Zapewne potrzebujesz odrobiny inspiracji, by dekoracja domu na Wielkanoc przeszła szybko i pomyślnie!

Marzy Ci się jakaś niebanalna ozdoba na drzwi? Odpowiedzią jest połączenie kwintesencji wiosny z króliczymi uszami.

 

Ozdoby ścienne

W sklepach przeważają drobiazgi stojące, zazwyczaj są to wszelkiej maści ceramiczne króliczki. Ale myślę, że jest duża szansa, że obok tych uroczych zwierzątek znajdziesz… bazy do wieńców! Coś, co sprawdza się przy każdym święcie lub porze roku. Wystarczy jedynie go odpowiednio udekorować! Na wiosnę proponuję coś wiklinowego (pamiętaj, że nawet jeśli w sklepie nie możesz znaleźć wymarzonego koloru, to przemalowanie takiego wieńca to pestka). Jest to o tyle wygodna sprawa, że masz już jakiś punkt zaczepienia, który przy dodaniu odpowiednich dodatków możesz rozwinąć, niczym skrzydła. W efekcie końcowym z pewnością powstanie coś fenomenalnego!

Taki wieniec świetnie prezentuje się właściwie wszędzie, gdzie będziesz miała ochotę go zawiesić. Ponadto w końcu będziesz mogła poszaleć na większej powierzchni, wykorzystując wszystkie elementy, które są za duże na kartki!

 

Z wiosną kojarzy mi się też mech! Pojawia się w wielu ozdobach i można go kupić w każdym sklepie z artykułami kreatywnymi lub z ozdobami. Wykorzystując go, tylko z rozwagą, możesz zaadaptować odrobinę lasu na warunki domowe. Bazą takiej dekoracji może być styropianowy okrąg lub znana i lubiana przez scraperki HDF-ka. Tak naprawdę nada się cokolwiek innego, co będzie nieco twardsze i nie utrudni Ci późniejszego zawieszenia całej (możliwe, że cięższej) ozdoby.

Mech rozpyla wokół siebie aurę tajemniczości, dlatego pięknie wygląda w kontraście z jasnymi elementami. Jak widzisz przy odpowiednich proporcjach, nie przytłacza całej kompozycji.

 

Możesz wykorzystać różne kształty wycięte z płyty HDF. Nawet te, które z początku wydają Ci się niepasujące do wiosennego święta. Przy odpowiednich dodatkach nadasz im klimat i wtedy nikt nie będzie miał wątpliwości co do ich przeznaczenia.

Widziałam podobną bazę sauté i nie umiem wyjaśnić tego, że moim pierwszym skojarzeniem było drzewo genealogiczne. Dopiero w tej wiosennej aranżacji dostrzegłam, że na tych gałęziach siedzą małe ptaszki i nagle wszystko nabrało nowego sensu.

 

Dekoracja domu na Wielkanoc – coś mniejszego, ale równie pięknego!

Zaczęliśmy z wysokiego C, więc teraz zejdźmy stopień niżej. Klimat temu świętu może również nadać coś drobnego, a jednocześnie uroczego. Chociażby bardzo modne od jakiegoś czasu tamborki, a właściwie prace tworzone na ich bazie. Można je zawiesić na ścianie, mogą być mniejsze bądź większe. Łatwo je przygotować, jeszcze łatwiej ozdobić, a ich późniejsze przechowywanie na następny rok to bajka!

Ta dekoracja Wielkanocna ma w sobie wszystko! Elementy do wycięcia, kwiaty, a nawet gałązkę imitującą bazie kotki. Najbardziej podoba mi się to, że ranty z jednej strony są barierą, a z drugiej nie stanowią ograniczenia. To takie tworzenie “w” i “poza”.

 

Czas na zawieszko-bombkę w kształcie Wielkanocnego jajka, bo nikt nie powiedział, że bańki to tylko domena świąt Bożego Narodzenia! Oczyma wyobraźni widzę ją, jako ozdobę zawieszoną na oknie, wraz z mniej ozdobionymi siostrami, by uniknąć przesytu. Albo na drzwiach właśnie! Szczególnie gdy lubisz minimalizm i niewielkie, ale efektowne dekoracje.

Tutorial na to shakerowe jajeczko znajdziesz na YT Lemoncraft. Jeśli chcesz stworzyć coś podobnego, to kliknij tutaj bez zastanowienia!

 

Zejdźmy z chmur na Ziemię, czyli ozdoby stojące…

… lecz nie mniej zachwycające! Dekoracja domu na Wielkanoc jest o tyle wyjątkowa, że stworzone ozdoby mogą Ci służyć dłużej niż jedynie przez okres świąteczny. Jeśli nie dominują w nich króliczki i jajeczka, a pierwsze skrzypce grają przede wszystkim kwiaty, to spokojnie mogą stać i czarować jak najdłużej. Ponownie zacznę od czegoś bardziej zaawansowanego, a właściwie wymagającego specjalnych zakupów. Mam na myśli elementy bazowe, które nie zawsze dorwiesz wszędzie i od ręki.

Zapewne posiadasz wiele przeróżnych drobiazgów, które gdzieś przechowujesz. A gdyby tak wyeksponować jedno pudełeczko na różności i ozdobić je akcentami wiosenno-wielkanocnymi? Szafkę, komodę bądź półkę przyprószyć odrobiną kwiatów i nadać niepowtarzalny klimat całemu pomieszczeniu.

Czasem wystarczy taki jeden niby nieistotny akcent, by zmienić wszystko!

 

Jeśli jednak nie lubisz takich praktycznych rozwiązań i wolisz dekoracje Wielkanocne wyjmować sezonowo, to mam dla Ciebie inne propozycje. Pierwsza inspiracja to wiosenny karmnik, oklejony papierem scrapbookingowym i ozdobiony toną przepięknych kwiatów! Można go ustawić w każdym miejscu i jestem przekonana, że będzie przyciągać spojrzenia wszystkich!

Dzięki większym gabarytowo dekoracjom można poszaleć z wielkością dodatków. Myślę, że jest to jedyny format, w którym nie trzeba się stresować, że wykorzystane kwiaty przyćmią resztę objętością!

 

Możesz też pójść o krok dalej i spróbować zrobić coś zupełnie sama od podstaw, na przykład taką papierową filiżaneczkę, wypełnioną po brzegi wiosną! Myślę, że przy wykonaniu czegoś podobnego będziesz musiała się wykazać większą cierpliwością, ale efekt jest tego wart.

Wyobraź sobie tylko, jak pięknie wyglądałaby na parapecie w kuchni, obok kwiatów doniczkowych.

 

Nie zapomnij o kartkach!

Bo one też mogą być piękną ozdobą wnętrza! Robię tak co roku, ze względu na to, że moja przestrzeń nie pozwala mi na większe dekoracje. Klimat świąt wprowadzam poprzez ustawienie na parapecie jakiejś karteczki Wielkanocnej. Spoglądam na nią, ilekroć zasiadam przy biurku. Jak świeci słońce, to pięknie otula promieniami kwiaty i to sprawia, że się uśmiecham. Dlatego nie zapominajcie o kartkach i potraktujcie je jako ozdobę.

Możesz postawić na standardowy format albo…

 

… zaszaleć i zrobić kartkę w kształcie słoika lub owalu, imitującego Wielkanocną pisankę!

 

Poprzez tę garść inspiracji chciałam zmotywować Ciebie, ale i siebie do wiosennego tworzenia. Dekoracja domu na Wielkanoc jest jak podmuch wiosennego wiatru, który warto wpuścić do środka, by wydmuchał ostatki zimowej aury. Dlatego łap za najbardziej kolorowe papiery, rozejrzyj się w sklepach za czymś, co mogłabyś wiosennie udoskonalić i zrób coś pięknego. By móc później wpatrywać się w te ozdoby coraz dłuższymi popołudniami!

 

Kwiaty do scrapbookingu – wszystko, co musisz o nich wiedzieć!

28 marca, 2022

Odsłony: 35

Jak powszechnie wiadomo – papier i scraperka to para idealna, a jej fundamentem jest miłość od pierwszego wejrzenia. Jest to nasza baza, często iskra inspiracji, a także główne tworzywo. Jednakże przychodzi taki moment, w którym pragniemy czegoś więcej. Papier staje się niewystarczający. Robiąc małe kroki, sięgamy po perełki, kryształki, koronki, wstążki… Aż w końcu czujemy się gotowe na to, by stworzyć coś bardziej przestrzennego! Chcemy przenieść to, co w naturze najpiękniejsze i najdoskonalsze – do naszych prac. Wtedy sięgamy po niezbędne wręcz kwiaty do scrapbookingu! Są niezwykle popularne, dlatego dziś przyjrzymy się im z bliska!

 

Zanim rodzaje kwiatów…

Scraperki używają i tworzą przeróżne rośliny ozdobne, przypominające te, które stworzyła matka natura. Jak wiadomo, jest to twardy orzech do zgryzienia, ale walczymy do końca, zaciekle wierząc, że tym razem się uda. Mimo to nie jest wstydem ani przejawem lenistwa kupowanie gotowych kwiatów! Możesz je kochać całym sercem, ale nie mieć cierpliwości do ich tworzenia. No bo czy możesz sobie wyobrazić pracę bez nich? Ja chyba niekoniecznie. Pasują absolutnie do każdej okazji, nawet odpowiednio dobrane do kartki dla mężczyzny. Dodają lekkości i zwiewności, czasem elegancji, a innym razem są najmocniejszym akcentem, tak jak pisałam we wcześniejszym wpisie o trendach ślubnych 2022.

Co rzuca Ci się pierwsze w oczy, gdy spoglądasz na tę kartkę? Obstawiam, że te dwie piękne róże!

Kwiaty do scrapbookingu – papierowe

Chyba jedne z najbardziej popularnych, ze względu na to, że można je nabyć dosłownie wszędzie. Po pierwsze doskonale nam znane kolorowe różyczki, które zakupicie w sklepach typu Action, KIK czy Tedi. Idealne na początek, bo ich cena nie jest wysoka, jakość nie zachwyca, ale też nie zniechęca. Szczerze mówiąc, używam ich po dziś  dzień w ramach zapychaczy do większych kompozycji, pomimo tego, że moje zasoby kwiatowe są całkiem spore.

Mamy na rynku też kwiaty z papieru mulberry, które zakupicie w każdym sklepie z asortymentem scrapbookingowym. Są one świetnie wykonane, bardziej zbite, dzięki czemu nie zmieniają kształtu, a dodatkowo mają piękne kolory!

Jeśli przyjrzysz się różyczkom na zdjęciu, to zapewne dostrzeżesz, że wykonane są z niezwykłego papieru. Ma on fakturę materiału i w dotyku przypomina papier czerpany.

 

Papierowe kwiaty do scrapbookingu możesz też stworzyć sama i myślę, że jest to bardzo przystępne, ponieważ tak, jak wspomniałam we wstępie – papier jest budulcem Twojej pracowni! Nie jest to łatwa sprawa, ale z pomocą różnych tutoriali i życzliwej dłoni bardziej doświadczonych koleżanek – można zyskać wprawę. Przy ich tworzeniu można używać:

  • Papieru do scrapbookingu – jeśli chcesz zobaczyć jak z nim pracować, zajrzyj do jednego z filmów Emilii Sieradzan, w którym przygotowuje różyczki.
  • Papieru zwykłego lub akwarelowego, koniecznie potraktowanego wodą! W tym przypadku warto zajrzeć do Ewy Argalskiej, która tworzyła delikatne hortensje. Myślę, że idealnie sprawdziłyby się w pracach komunijnych oraz ślubnych, więc warto zajrzeć właśnie teraz, bo sezon za pasem!
  • No i papier czerpany, o którym kiedyś nie pomyślałam, ale przypomniała mi o nim Asia Szulik, w jednym ze scrapmasów.
Na zdjęciu masz przykład kwiatu wykonanego z papieru scrapbookingowego. Często o nim zapominamy, a przecież ma on unikalną kolorystykę i wzory.

Pianka czy materiał?

Kwiaty z foamiranu — zawładnęły sercami scraperek, bo przy odpowiedniej pracy z tym tworzywem można uzyskać piorunujące efekty! Mamy trzy rodzaje foamiranu – irański (na ciepło), jedwabny i nieco grubszy nazywany zimnym. Obserwując prace koleżanek, stwierdzam, że najczęściej jest wykorzystywany irański, ze względu na to, że pod wpływem ciepła kurczy się i można go dowolnie modelować. Większość pracuje na nim z pomocą żelazka (nie przywiera), ale z własnego studenckiego doświadczenia mogę dodać, że prostownica też daje radę, tylko nie możecie jej szaleńczo nagrzać! Jeśli chodzi o foamiran jedwabny to formuje się go dłońmi.

Wystarczy odrobina ciepła, by płatki zaczęły się kurczyć i by stały się bardziej plastyczne. Później trochę pracy manualnej, odrobina kleju i piękne, pełne róże gotowe.

 

Kursów i tutoriali na kwiaty do scrapbookingu z tej cienkiej panki znajdziecie w Internecie mnóstwo, ale ja będę wierna Ewie Argalskiej i Emilii Sieradzan. Na ich kanałach możecie znaleźć kilkanaście różnorodnych propozycji. Dla rozpoczynających przygodę z kwiatkowaniem, ale i dla bardziej zaawansowanych. U Ewy znajdziecie również film, w którym zdradza tajniki barwienia foamiranu.

Te kwiatuszki są mniej spektakularne, w porównaniu z poprzednimi różami, ale są równie zachwycające. Ich największą zaletą jest to, że są łatwiejsze i szybsze w wykonaniu. Z pomocą odpowiedniego środka potrafią nadać styl każdej pracy!

 

Kwiaty z materiału – których popularność w Internecie wystrzeliła (dla mnie) stosunkowo niedawno. Nie wiem dlaczego, ale początkowo, jeszcze zanim je zobaczyłam, kojarzyły mi się tandetnie. Może problem tkwił w mojej pierwszej myśli – sztuczne kwiaty z marketu. Zawsze się ich wystrzegałam, bo one nawet nie próbowały udawać, że chcą być podobne do tych wyrastających z ziemi. No, ale przyszedł moment, w którym zrozumiałam, w czym tkwi zachwyt.

Idealny przykład na to, że środek kwiatka jest niezwykle istotny. Dlatego nie ograniczaj się jedynie do pręcików, zaszalej i eksperymentuj!

Co trzeba mieć, by zacząć samemu tworzyć kwiaty do scrapbookingu?

Przede wszystkim spore pokłady cierpliwości i wytrwałości, bo musicie wiedzieć, że początki bywają zniechęcające. Po drodze możecie natrafić na kilka trudności. Chociażby takie, że papier nie jest elastyczny, co przy tworzeniu kwiatów jest kluczowe. Foamiran jest delikatny i trzeba pracować z wyczuciem, bo można przerwać jakiś płatek. Albo coś bardzo prostego – brak idealnych wykrojników. Mimo wszystko Waszym najlepszym przyjacielem są tutoriale i to jest kluczowe, bo bez tego możecie czuć się bardzo zagubione. W tekście poleciłam Ci ich kilka, dlatego zaglądaj do naszych ekspertek i czerp wiedzę bez opamiętania, a także spróbuj tworzyć z tego, co już posiadasz!

Wiecie co najbardziej lubię w kwiatowych kompozycjach? Że nadają rytm całości. Można je dowolnie miksować, mieszać kolorystykę i wzory, a efekt końcowy zawsze cieszy oko!

Z praktycznych aspektów na pewno potrzebujesz:

  • Tworzywo (papier lub papier scrapbookingowy, foamiran lub materiał)
  • Wykrojniki, nożyczki albo dziurkacze (jeśli masz zamiar stworzyć więcej kwiatów to pamiętaj, że jednocześnie możesz wyciąć więcej niż jeden)
  • Pręciki, różne koraliki, perełki i inne ozdobne środki (nie oszukujmy się, one tworzą klimat kwiatka i dodają mu uroku)
  • Tusze i gąbeczki (jeśli chcesz nadać jakieś kolory całemu kwiatowi lub tylko fragmentom)
  • Żelazko (przydatne przy foamiranie)
  • Dłutka kulkowe (do formowania płatków, choć jeśli dopiero zaczynasz i nie wiesz jeszcze, czy to jest coś dla Ciebie, to z pewnością znajdziesz w domu coś o podobnym kształcie)
  • Spryskiwacz z wodą (przydatny przy robieniu kwiatów z papieru)
  • No i na koniec – odrobina blasku, czyli brokat (koniecznie w zestawie z lakierem do włosów). Nie zawsze i nie do wszystkiego, ale od czasu do czasu można go użyć albo nadużyć.

Od razu powiem, że niewiele (jeszcze!) wiem o kwiatach do scrapbookingu tworzonych z materiału, bo zazwyczaj je kupuje. Nie miałam szansy i okazji wykonywać ich sama. Jednak z  tego, co się dowiedziałam, najpierw materiał trzeba usztywnić, na przykład krochmalem. Dopiero później wycina się płatki i zaczyna się zabawa. Przy temacie tych kwiatów pojawia się specjalna nagrzewnica, która jest z pewnością pomocna, ale nie niezbędna. Dlatego, zanim zaczniesz szaleć zakupowo, zajrzyj do dziewczyn i zobacz, czego będziesz potrzebowała na początku tej przygody!

Dwa rodzaje kwiatów w jednej pracy i jak widzicie wcale się to nie gryzie. Mamy coś majestatycznego z foamiranu i materiałowe maleńtasy!

 

Kwiaty to piękny dodatek, nie ma co do tego wątpliwości. Używaj ich na potęgę i nie bój się nadużywać. Kupuj albo twórz sama, decyzja należy do Ciebie, najważniejsze, byś czuła się z nią komfortowo!

Wielkanocne kartki na sprzedaż – 4 najlepsze pomysły!

23 marca, 2022

Odsłony: 23

Słoneczko grzeje coraz mocniej i chociaż temperatura jeszcze nie rozpieszcza, to powoli można zauważyć, że świat budzi się do życia. Nareszcie! Czekałam na tę wiosnę jak nigdy. Trudne mamy czasy, niespokojne, ale sztuką w trudnych czasach jest układać życie i cieszyć się każdą najmniejszą przyjemnością. Wielkanoc to święto nadziei na nowe życie, odrodzenia. Miejmy tej wiary w sobie jak najwięcej, pielęgnujmy ją w sobie i jak najwięcej dajmy jej tym, którzy jej teraz tak bardzo potrzebują. Jak się czuje Twoja kreatywność? Czy tworzysz już wielkanocne kartki na sprzedaż?

 

Po pierwsze – klasyka

Ręcznie robione kwiaty zawsze tworzą niesamowite kompozycje, a wśród wiosennych propozycji zawsze królować będą żonkile i tulipany.

 

To, co tworzy nam się najwygodniej i najszybciej, a więc nasze ulubione skrapowe formaty. Są rewelacyjne zwłaszcza wtedy, gdy nie czujesz weny, a trzeba szybko przygotować nowy projekt. Udzielasz się na kiermaszach? Szybko powycinasz kolejne warstwy klasycznych kwadratowych kartek w ulubionym rozmiarze – 15cmx15cm, 14cmx14cm i inne. Osobiście największym sentymentem darzę format DL. Ten smukły kształt zawsze wygląda elegancko i nie mam problemu z rozmieszczaniem na tej powierzchni elementów kompozycji. Kartki wielkanocne od dziecka najbardziej kojarzyły mi się jednak z formatem A6 lub C6. Kupowane na poczcie, wypisywane na kolanie i wysyłane do ulubionej cioci z drugiego końca Polski… Dziś wygląda to trochę inaczej, poświęcam dużo więcej czasu i serducha w przygotowanie tych małych upominków, ale sentyment pozostał.

Wiosenna kartka nie musi bezpośrednio nawiązywać do Wielkiejnocy. Piękne kompozycje kwiatowe zawsze będą wyglądać świeżo i obronią się same.

 

Po drugie – ale jaja!

Nie wyobrażam sobie Świąt Wielkanocnych bez jajek. Nie ma wiec także możliwości, aby nie powstała kartka w tym kształcie. Nietypowe formy przyciągają klientów i naprawdę są warte czasu, które należy na nie poświęcić. Ciekawe projekty wpadają w oko i stanowią piękną ozdobę na stole wielkanocnym, na kominku czy konsoli. Warto je także w ten sposób eksponować na zdjęciach – jako dodatkową wiosenną dekorację wnętrza, nie tylko upominek dla najbliższych. Na YouTube możecie zobaczyć jak Agnieszka tworzy kartkę w kształcie jajka, na bogato, z shakerem!

Kartkę – jajo możesz także umieścić w koszyczku, aby bezpiecznie dotarło do nowego właściciela. (;

Po trzecie – geometria a wielkanocne kartki na sprzedaż

Zastanawiałaś się kiedyś nad wykorzystaniem innych figur niż klasyczne czworokąty? Czy zdarza Ci się tworzyć prace w innych kształtach geometrycznych? Oprócz kwadratów i prostokątów warto wypróbować koła, owale, sześcio- i ośmiokąty. Propozycji jest wiele, choć uprzedzam, że nie jest to łatwe wyzwanie. Już samo docięcie papieru na kolejne warstwy jest pracochłonne. Układanie kompozycji też wymaga więcej doświadczenia, ale z tym pomogą Ci mapki, których w internecie jest całkiem sporo – nawet w nietypowych kształtach. Oryginalne formy przyciągną klientów, gdyż nie od dziś wiadomo, że na rynku warto wyróżniać się ciekawą, niebanalną ofertą, a w biznesie nie należy bać się wyzwań i nowych doświadczeń. Eksperymentuj! Może masz pomysł na nowy kształt, który w tym roku zachwyci wszystkich?

Geometryczne kształty przyciągają wzrok klientów, którzy poszukują oryginalnych projektów – wyjątkowy upominek dla specjalnej osoby.

 

Po czwarte – słoik, tamborek…

Jesienią wkładamy do słoików wspomnienia lata. A może na wiosnę wykorzystamy ten motyw do stworzenia kwiatowej kompozycji, która zdobędzie wielu zwolenników? Rośliny w szkle są już bardzo popularne, więc taki upominek nie zdziwi już nikogo, a odpowiednie dodatki stworzą niepowtarzalny klimat – gratka dla fanów zielonego trybu życia.

Taki słoiczek może być nie tylko pomysłem na kartkę Wielkanocną, ale także świetnym upominkiem z okazji wiosennych urodzin.

 

Chciałabym także zwrócić Twoją uwagę na fakt jak wdzięcznym i efektownym motywem jest tamborek. Niech zainspirują Cię dzieła innych rękodzielniczek. Wyszywanie i haft to piękny sposób na niepowtarzalne, spersonalizowane podarunki, warto czerpać ze sztuki jak najwięcej, także tworząc kartki wielkanocne na sprzedaż.

Warto zwrócić uwagę na popularne w ostatnim czasie motywy i wprowadzić je do swojej scrapowej oferty.

 

Inspiruj się, działaj… twórz kartki wielkanocne na sprzedaż!

Wielkanoc w stylu boho? Wystarczy mały dodatek w postaci makramy w tle i niepowtarzalny klimat projektu gwarantowany.

 

Mam nadzieję, że nadchodząca wiosna przyniesie nam dużo więcej spokoju i miłości. Wiem, że tworzenie i kreatywność w dzisiejszej rzeczywistości są bardzo trudne – sama się z tym borykam. Pamiętaj jednak, że wiosna to tchnienie nowego życia. Dajmy sobie szansę zacząć jeszcze raz, nawet jeżeli jest ciężko. Mam nadzieję, że zainspirowałam Cię do działania, odświeżenia swojej oferty i portfolio na wiosnę. Jeżeli zastanawiasz się, co jeszcze możesz potrzebować do tworzenia pięknych wiosennych prac, to zapraszam Cię do przeczytania artykułu o tym, w co warto się zaopatrzyć? Daj znać, co nowego chciałabyś zaproponować swoim klientom? Co Twoim zdaniem najlepiej się sprawdzi?

Nie zapomnij zadbać o odpowiednią oprawę zdjęć, które znajdują się w Twoim portfolio i w SM. Pięknie wyeksponowane kartki wielkanocne na sprzedaż przyciągną niejedno spojrzenie.

 

Powodzenia w tworzeniu i do zobaczenia! (;

Trendy ślubne 2022 – wprowadź je do swojego ślubnego rękodzieła!

21 marca, 2022

Odsłony: 20

Sezon ślubny zbliża się wielkimi krokami i nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam robić prace na tę okazję. Bo musisz wiedzieć, że nad moim życiem od zawsze panowała i zapewne panować będzie, miłość. Jest ona wspaniałym kierunkowskazem i pomocnikiem, ale nie jedynym. Masz wrażenie, że w tym okresie w Twojej pracowni królują te same kolory i wciąż rozcinasz te same kolekcje papierów? Brakuje Ci powiewu świeżości? A może zapominasz, że paleta jest pełna różnorodnych barw, a biały to przede wszystkim domena panny młodej? Jeśli odpowiedziałaś twierdząco, to zapraszam Cię na zastrzyk inspiracji, czyli trendy ślubne 2022, które zaleją nie tylko weselne sale, ale i Twoją pracownię!

Jakie kolory zapanują nad weselami?

Gdy zamkniesz oczy i pomyślisz o kartce na ślub, to zapewne widzisz jedno – masa kwiatów, w centrum para młoda i wszelkie odcienie bieli. Pamiętaj jednak, że klasyka od lat broni się sama i często weselne sale opływają w ciemniejszych kolorach. Butelkowa zieleń, soczyste bordo, nieco tajemniczy granat i złamana czerwień – nigdy nie wychodzą z mody. W połączeniu ze szlachetnym złotem lub połyskującym srebrem tworzą parę idealną! Dlatego, zanim zabierzesz się za kolejny projekt, poproś klientkę lub sama spojrzyj na podarowane zaproszenie ślubne. Poprzez nie para młoda puszcza Ci oczko i uchyla rąbek tajemnicy, czego możesz się spodziewać. Jeśli wiesz, że będzie to bardziej wyrazista kolorystyka – nie wahaj się ani przez moment i postaw na mocniejsze akcenty.

Wzmocnienie jasnej pracy czerwonymi kwiatami, czyż nie wygląda to szykowanie? Pamiętaj też, że czerwień jest kolorem miłości!

 

W tym sezonie bardzo pożądane są kolorowe obrusy na stołach, więc w pracach też można poszaleć nieco bardziej. Do jednego mocniejszego ozdobnika, dołożyć wyraziste tło.

 

Jeśli zaś chodzi o najmodniejsze kolory to trendy ślubne 2022 jasno podkreślają zwycięstwo pastelowych odcieni! Róż, mięta, fiolet oraz błękit w postaci delikatnego dodatku jako „coś niebieskiego”. Broszka na sukni, delikatne kwiaty we włosach lub akcenty w postaci biżuterii. Brzmi pięknie, prawda? Więc może warto ten myk wykorzystać również w przygotowywanych pracach!

Wszystkie pastelowe odcienie na jednym zdjęciu! I niebieski akcent, w postaci małego motylka. Czy Was ten trend też tak zauroczył?

 

Trendy ślubne 2022 – naturalność!

Coraz częściej słychać o ślubach na świeżym powietrzu, którym klimat, z lekką pomocą dekoratorek i florystek, nadaje matka natura! Piękno przyrody zainspirowało pary młode i prócz tego, że naturalnie wtargnęło na sale weselne, to również zapanowało nad przygotowaniami! Delikatne makijaże, fryzury wyglądające jakby były jedynie muśnięte wiosennym wiatrem,  duże zielone ozdoby zwisające z sufitów… A to wszystko oświetlone klimatycznymi lampkami. Zastanawiasz się pewnie, jak to przełożyć na scrapbooking. To bardzo intuicyjne, bo przyrodnicza część zaadaptowała się również w scrapie. Nie brakuje jej w dodatkach, jak i samych papierach. Przecież uwielbiamy wszelkie kwiaty, zielone gałązki, wzory imitujące drewniane deski… To wszystko pochodzi z jednego źródła.

“Oddychaj (czystym powietrzem), słuchaj (świstu wiatru), patrz (na malowniczość natury)…” – to mogłoby być motto tego sezonu ślubnego!

 

Ponadto bardzo modne będą asymetryczne bukiety. Mają wyglądać tak jakby ktoś chwilę przed ślubem, zgarnął na łące kilka kwiatów i przewiązał je wstążką. Taki efekt możesz przenieść również na swoje prace poprzez dołożenie jakichś zasuszonych polnych roślinek, podokładanych niby od niechcenia, a jednak tworzących wyjątkowy klimat.

Kompozycja zrobiona na tym LO przypomina nieco bukiety, które opanowały trendy ślubne 2022! Asymetryczna, z akcentami polnych gałązek i niezdominowana przez ilość kwiatów.

 

Nie zapomnij o tym, co najważniejsze!

W końcu zaczęto zwracać uwagę i mówić głośno o tym, że ślub i wesele to święto miłości Państwa Młodych, więc to oni są najważniejsi. Dzięki czemu mogą wręcz wykrzyczeć, poprzez dekoracje, że to Ich dzień! Możesz stworzyć coś bardziej spersonalizowanego i na pierwszy rzut oka niepasującego do okoliczności. Na przykład wpasować w kompozycję kompas dla miłośników podróży. Możesz też umieścić parę na rowerze, gdy wiesz, że młodzi często wyruszają na weekendowe wycieczki. Świetnym pomysłem jest też wyeksponowanie ich wspólnego zdjęcia na kartce, inspirując się ściankami z fotografiami młodych, które często teraz są elementem dekoracji wesela.

Tutaj mamy przykład LO, ale myślę, że z powodzeniem można zmniejszyć zdjęcie i umieścić je na kartce, a efekt będzie równie czarujący!

 

Wesele z motywem

Nie jest to nic nowego, bo pary młode zazwyczaj dobierają jakiś motyw uroczystości. Widać go już na papeterii ślubnej. Najczęściej jest nim skrupulatnie dobrana kolorystyka. Jednakże trendy ślubne 2022 wyraźnie poszerzają tę kwestię. Sezon weselny obejmuje miesiące słoneczne i letnie, ale pamiętaj, że to nie jest reguła. Motyw często inspirowany jest panującą za oknem porą roku, chociażby jesienne wesela opływają w brązach, pomarańczach i purpurze. Może to być też zauroczenie jakąś epoką historyczną i prawdopodobnie brzmi to abstrakcyjnie, ale przecież każda z nas doskonale zna i uwielbia styl vintage! Mogą to być również elementy zaczerpnięte z pasji, jakie posiadają nowożeńcy. Albo dla bardziej odważnych dekoracje inspirowane jakimś filmem lub serialem! Jeśli jako osoba wykonująca prezent masz taką wiedzę, wykorzystaj to bez zastanowienia! Jestem pewna, że owa kartka będzie zdobiła jedną z półek w witym po ślubie gniazdku.

Przykład idealny! Jeśli panna młoda w czasie wolnym plecie makramowe piękności lub jeśli makramy są elementem dekoracyjnym wesela, to warto przygotować coś niewielkiego i dołożyć do kartki!

 

Oczywiście nieustająco w modzie jest styl rustykalny i na wielu jego elementach bazują trendy ślubne 2022. Jak już wspomniałam wyżej, dominuje natura, zieleń i drewno. Wszystkie te akcenty świetnie komponują się z klasycznymi ciemnymi barwami, ale myślę, że można by było również poeksperymentować i dołożyć do nich kapkę pastelowych odcieni!

Praca utrzymana w jasnych odcieniach, ale powiewu lasu dodają jej plastry drewna i beżowe dekoracje. Takie harmonijne połączenie reprezentuje kolekcja “Tomorrow” od Lemoncraft.

 

Lista zakupów na sezon ślubny 2022

Gdybym miała Ci teraz podyktować jakąś listę rzeczy, w które musisz się zaopatrzyć na ten weselny czas to… Byłyby to zdecydowanie wszelkie zielone gałązki, zasuszone dodatki, kwiaty przypominające te, które możemy znaleźć na łące oraz perełki, które są ponadczasowe! Do tego papiery w pastelowych odcieniach – pudrowy róż, baby blue, liliowy i brzoskwiniowy. O podobnej kolorystyce zwiastujące nadejście słonecznych dni pisałyśmy już w poście o niezbędniku wiosennym!

Nie zapomnij też o małych niebieskich akcentach i kolorze tego roku, czyli Veri Peri (odcień fioletu). Nie pozbywaj się również starej dobrej klasyki, czyli złota i srebra, bo choć w tym sezonie zdecydowanie zapanuje minimalizm i zauroczą dekorację zero waste, to nie znaczy, że ktoś się nie zdecyduje na to, co znane i uwielbiane!

Jak zużyć zapasy papierów – kreatywne pomysły na resztki kolekcji

9 marca, 2022

Odsłony: 53

Zastanawiasz się czasem, jak zrobić miejsce na nowe, piękne kolekcje? Przepis jest prosty – motywować się do zużywania papierów z poprzednich lat i sezonów. Producenci zasypują rynek nowościami, ale co zrobić, kiedy szafa/szafeczka/pudełko pęka w szwach i nie chcesz przytłaczać się kolejnymi produktami? Najlepiej poczytać, jak zużyć zapasy papierów w kreatywny sposób i zrobić miejsce na nowe. Chciałabym dzisiaj zainspirować Cię, co możesz stworzyć z resztek kolekcji.

Od czego zacząć?

Wszystko zależy od tego, co masz do dyspozycji. Na początek proponowałabym posegregowanie ścinków, aby zorientować się, czym dysponujesz. Fragmenty z tych samych kolekcji lub o podobnej kolorystyce warto przechowywać razem. Przy takiej organizacji łatwiej będzie Ci w przyszłości poszukiwać właściwego arkusza. Na początek rozłóż wszystkie papiery w widocznych miejscu np. na biurku, na podłodze. Następnie ułóż je według kategorii/kolorystyki, być może część z nich warto włożyć między całe arkusze lub do folijek z daną kolekcją. Przy najbliższej okazji wykorzystasz je jako fragment większej pracy. Resztę możesz przechowywać w foliach, teczkach czy kartonie. Osobiście w przypadku przydasi zawsze preferuję przeźroczyste opakowania, aby łatwo było mi ocenić, co znajduje się w środku. Ostatnio nabyłam koperty z tworzywa sztucznego w rozmiarze 32cmx32cm i właśnie testuję przechowywanie w nich napoczętych papierów. Myślę, że folijki, w których sklepy skrapowe przesyłają papiery także świetnie się do tego celu sprawdzą.

Z resztek arkuszy możesz także wycinać grafiki i używać je do stworzenia kompozycji.

 

Ale co właściwie można z tym zrobić?

Małe kawałki papieru świetnie sprawdzają się do wycinania skrapków. Ja uwielbiam powycinane listki, nie tylko z zielonego papieru, ale także wszelkie beżowe, brązowe, a nawet różowe i niebieskie. Kolorystykę dodatków i „wypełniaczy” kompozycji po prostu dopasuj do projektu, nad którym pracujesz. Nawet jeżeli nie będzie to papier z tej samej serii. Jak łączyć ze sobą kolekcje pisałam w poprzednim artykule. Możesz wycinać także elementy ozdobne do kompozycji, serwetki, banerki itp. W szczególności z arkuszy o uniwersalnych kolorach i delikatnych wzorach, które będą pasować do wielu prac. Większe kawałki mogą posłużyć do stworzenia pracy w mniejszym formacie, a nawet większych – LO czy albumów. Jeżeli umieścisz ścinki kolekcji pod ręką, będziesz mogła skorzystać z nich w trakcie tworzenia bez szukania ich w najdalszym kącie pracowni. Jeśli coś kosztuje Cię dużo wysiłku, a masz z tego niewielkie korzyści, to prawdopodobnie Twój umysł szybko zoptymalizuje sytuację i nigdy po te resztki nie sięgniesz.

Listki wycięte z papieru skrapowego pięknie uzupełniają bogate kompozycje i stanowią idealne tło dla ręcznie wykonanych kwiatów.

 

Jak zużyć zapasy papierów – małe formy

Jeżeli przytłaczają Cię trudne czasy i nie czujesz weny albo nie masz zbyt dużo czasu na tworzenie, polecam spróbować małych form scrapowych. Należą do nich ATC, czyli Artist Trading Card, zakładki, tagi, bileciki, winietki, a nawet zdobione pudełeczka czy torebki prezentowe. Oprócz tego, że stanowią świetny pomysł na mały upominek lub dodatek do prezentu, są zazwyczaj łatwe w wykonaniu, szybkie i nie wymagają dużego nakładu pracy. Pozostałości z kolekcji papierów świetnie się tutaj sprawdzą i z pewnością wyciśniesz jeszcze z nich nie jeden piękny motyw, grafikę, połączenie kolorów, tworząc zachwycający drobiazg.

Do stworzenia zakładki nie potrzebujesz dużej ilości papieru, a jest to idealny prezent dla każdego bibliofila.

 

Mniejszy kawałek papieru z piękną grafiką świetnie się sprawdzi do stworzenia pięknego prezentowego taga.

 

Kartki także można tworzyć ze ścinków

Spróbuj wykorzystać kilka pomysłów na wykorzystanie pozostałości kolekcji:

  1. Patchwork z papieru – w tym przypadku szczególnie pięknie prezentuje się z papierów z jednej kolekcji, ale oczywiście, jak zawsze w sztuce – wszystkie chwyty dozwolone i nie pozwól się ograniczać twórczo żadnym niepisanym zasadom. Z kawałków papieru możesz wycinać różne figury geometryczne np. kwadraty, sześciokąty czy koła i tworzyć z nich kompozycję na kartce
  2. Plecionka – to kolejny piękny pomysł na tło kartki. Wycięte z papieru cienkie pasy, które przeplatamy ze sobą, a by powstał wzór, który jest jak stworzony przez nas arkusz papieru do scrapbookingu – jedyny i niepowtarzalny. Jednocześnie otrzymujemy trójwymiarowy efekt. Pracochłonne, ale potrafi zrobić naprawdę ogromne wrażenie.
  3. Kwiaty – królowe kompozycji. Najpiękniej wyglądają w kompozycji, kiedy są dobrane do papieru, z którego stworzony został projekt. Idąc tym tropem świetnym pomysłem jest wycięcie płatków z resztek papieru, które pozostają nam po wyklejeniu bazy i warstw kartki. Efekt spójnej kompozycji gwarantowany.
Kwiaty z papieru skrapowego zawsze robią wrażenie, stanowią punkt centralny kompozycji i idealnie pasują do wybranej kolekcji.

 

Tworzę duże formy i nie wiem jak zużyć zapasy papieru

Jeżeli tworzysz głównie większe prace, jak albumy czy LO, to nadal możesz efektywnie wykorzystywać ścinki. Przydadzą się one do wycinania elementów ozdobnych kompozycji, ale także do tworzenia kieszeni, klapek czy oklejania mat na zdjęcia. Ścinki i pojedyncze arkusze sprawdzają się także do stworzenia małych albumów, przeznaczonych do przechowywania kilku zdjęć naszych bliskich. Taki kieszonkowy format sprzyja noszeniu ich np. w torebce. Mniejsze kawałki papieru to też świetny materiał do zdobienia notesów, pamiętników, junk i art journali, bullet journali, kalendarzy. Każda z tych form może być zarówno funkcjonalna, jak i stanowić wyraz Twojej artystycznej natury. Jeśli jesteś ciekawa jak wygląda junk journal zapraszam Cię do obejrzenia filmiku w serwisie YouTube.

Aby wypełnić tak duży format jak LO, warto używać resztek innych arkuszy, aby wyciąć z nich duże fragmenty grafiki.

 

Mniejsze kawałki papieru sprawdzą się także, aby stworzyć wrażenie dystansu i podkreślić zdjęcie znajdujące się w centralnej części ramki.

 

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu zapragniesz przejrzeć swoje papiery i zastanowisz się, jak zużyć zapasy papierów. Czy próbowałaś kiedyś ozdobić papierowymi resztkami swój notes lub kalendarz? A może lubisz wymianki ze scraperkami i często tworzysz ATC? Jeżeli tylko chcesz, podziel się z nami swoimi pomysłami na wykorzystanie zapasów papierów. Jestem także bardzo ciekawa jak je przechowujesz i jak często z nich korzystasz?

Powodzenia w tworzeniu i do zobaczenia! (;

Wyzwania scrapbooking – dlaczego warto brać w nich udział?

2 marca, 2022

Odsłony: 38

Oddychasz coraz szybciej. Poziom skupienia przekroczył wszelkie skale. Ręce nigdy nie pracowały sprawniej. Wokół panuje prawdziwy Armagedon. Biurko wręcz tonie w skrawkach papieru i zabezpieczeniach od taśmy. Nerwowo próbujesz wycisnąć ostatki kleju. Co rusz łokciem spychasz jakieś nieistotne skrawki papieru, dzięki czemu roztargnienie powoli rozgaszcza się również na podłodze. Dokładasz, odrywasz, przyczepiasz, rezygnujesz i co rusz zerkasz z lewej, z prawej lub pod kątem. W końcu trzymasz w rękach efekt, z którego jesteś dumna jak nigdy! Albo jak zwykle. Wdychasz radośnie i dopiero wtedy wracasz myślami i zmysłami do realności. Dostrzegasz bałagan, ale sprzątając go, wciąż radośnie spoglądasz na wykonaną pracę… Znasz ten stan, prawda? Tak to już chyba jest, że Ziemia krąży wokół Słońca, świat szaleńczo pędzi naprzód, a Ty rozwijasz wachlarz umiejętności w swoim papierowym świecie. Pomocną dłonią mogą być wszelkie wyzwania, scrapbooking szaleje na ich punkcie!

Dlaczego wyzwania?

Bo nas napędzają i chyba każdy je lubi. Bo sprawiają, że czujemy dumę z siebie samych.

Ludzie w większości są zadaniowcami, spragnionymi działania i możliwości wykazania się w danej dziedzinie. Oczywiście w tym wszystkim nie brakuje również rozwoju, bo pewne granice – jakie wytyczają nam wyzwania – scrapbooking, a właściwie my scraperki ogrywamy objazdami. Pamiętajmy, że nasza kreatywność często pracuje w wyznaczonych przez nas koleinach. Poszerzają się one w momencie, gdy poznajemy coś nowego i chcemy to zastosować, zinterpretować po swojemu. Mamy wolność w tworzeniu i możemy szaleć albo tak nam się tylko wydaje.

Bo powiedz mi szczerze, jak często zmieniasz stylistykę swoich prac? Jeśli zazwyczaj pracujesz na kolorach jasnych, pastelowych, a Twoje prace są utrzymane w stylu romantycznym, to ile razy w roku sięgasz po kolor czerwony? Obstawiam, że ani razu albo rzadko, bo wyjątkiem bywają prace tworzone na zamówienie. Wyzwania sprawiają, że sięgniesz po coś nieoczywistego, coś, czego w Twoim scrapbookingu na co dzień nie ma. Budzące Twoje wątpliwości połączenia kolorystyczne, wykorzystanie faktury, tekstyliów, koronek lub sznurka, dotychczas używanego jedynie do pakowania paczek. Jak sama widzisz, bariera wyzwania czasem zmusza do wychodzenia z własnej strefy komfortu, a to z kolei pobudza nieodkryte dotąd pokłady kreatywności!

“Na razie się wspinam, ale widoki są ekstra!”

 

Wyzwania – scrapbooking stworzył kilka wariacji!

Przede wszystkim mood boardy, o których trąbię od wpisu o postanowieniach noworocznych scraperki. Jest to tablica inspiracyjna, składająca się z kilku zdjęć i zaproponowanej kolorystyki. Na fotografiach mogą być kwiaty, przedmioty, rośliny, wzory lub tekstury i faktury, a nawet meble! Nie musisz w swojej pracy wykorzystywać wszystkich zaproponowanych motywów. One w dużej mierze mają pobudzić Twój mózg do wyprodukowania zupełnie nowych pomysłów! Nie będę Cię oszukiwać, czasem jest łatwiej i z pomocą jednego mood boardu stworzysz kilka kartek, a czasem jest trochę trudniej i wciąż coś przykładasz i odkładasz z rezygnacją. Cierpliwość to klucz. Sama niedawno tworzyłam kartkę na wyzwanie w stylistyce, która nie do końca odpowiada moim rytmom, ale nie poddałam się! Siedziałam nad nią chwilę dłużej niż zazwyczaj, ale z efektu byłam jeszcze bardziej dumna, bo zmiażdżyłam wręcz własne ograniczenia.

Mood board można zinterpretować na wiele sposobów. Specjalnie wybrałam kilka prac, które przybrały różne formy, ale łączy je jedno – inspiracja tym samym kolażem.

 

Koniecznie śledź Instagram LemonCraft, bo już niebawem pojawi się tam tablica inspiracyjna na marzec! Może akurat będzie to coś, co pobudzi w Tobie nieznane lądy kreatywności! 

Kolejną cegiełką w tej budowli są wyzwania, które narzucają na przykład jedynie kolor. Przykładem może być Asia Szulik, która w swojej grupie inspiracyjnej takie właśnie prowadzi. W przypadku takich wyzwań możesz poszerzyć swoją standardową paletę kolorów i sprawdzić jak się czujesz w czymś bardziej wyrazistym lub właśnie w czymś stonowanym.

Kolorem stycznia był fiolet, lutego oczywiście czerwień, zobaczymy, co przyniesie marzec!

 

Tematyczne wyzwania, dotyczące świąt lub wydarzeń danego miesiąca. Nie musi być ono takie prozaiczne – zrób walentynkę na Walentynki, ale może to być bardziej wyszukane. Chociażby wykorzystanie motywu listu miłosnego w pracy. Pole do popisu jest bardzo szerokie, a interpretacja dowolna. Możecie schować taki list w mini kopertę i umieścić ją w kompozycji, lub w buteleczkę.

Kartka w klimacie zimowym, ale myślę, że umieszczona na niej mała koperta jest wymowna. List miłosny i czerwień – połączenie idealne!

 

 

Możesz też pobawić się formą i kształtem. Koperta nie musi być dodatkiem, może być bazą całej pracy.

 

Jest coś dla prawdziwych zapaleńców, czyli wyzwania bingo!

Jeżeli pomyślałaś o grze, w którą grają starsze osoby we wszystkich amerykańskich filmach i serialach, to nie jesteś w błędzie! Ale tę grę przerobiono na wyzwania, scrapbooking zamienił cyferki na słowa i tak oto powstała kolejna wariacja. Osobiście przypomina mi to trochę kółko – krzyżyk, bo poruszamy się liniowo i po przekątnej. Sama wybierasz sobie drogę, którą podążysz, czyli oddana jest Ci dowolność, ale zazwyczaj narzucony na przykład kolor lub wzór bądź element. Ultra ciekawa sprawa i piękne efekty!

Stworzyłam BINGO, by na przykładach wyjaśnić Wam zasady gry, czyli jak się po nim poruszać.

 

Ramka – Tekturka – Różowy 

Jest to layout, więc jak widzisz forma jest dowolna. Najważniejsze jest to, by wykorzystać wszystkie wybrane elementy. W centralnym punkcie ozdobna ramka, pod kompozycją tekturka, a całość przyozdobiona różowymi kwiatami!

 

Zegar – Maliny – Różowy 

O wyborze zadecydowała linia prosta, bo w BINGO wszystkie ruchy są dozwolone.

 

Ramka – Vintage – Róże 

We wcześniejszych pracach wymogiem było umieszczenie pewnych konkretnych elementów, tutaj oprócz nich mamy zaproponowaną stylistykę!

 

Dlaczego warto brać w nich udział?

Już odpowiadam na pytanie, które zaprząta Twoją głowę od początku artykułu. Sama jeszcze kilka miesięcy temu zastanawiałam się na tym, po co? Teraz już wiem, dlatego mogę rozwiać wszelkie wątpliwości i rozplątać splątane myśli.
Pierwsza sprawa jest taka, że wszyscy trochę potrzebujemy wyzwań do rozwoju i mam nadzieję, że opisałam Ci te ścieżki wyżej.
Drugi aspekt to pomoc w pobudzeniu legendarnej weny, która niekiedy i niespodziewanie zapada w sen zimowy.
Trzeci fakt jest taki, że to zabawa z wyobraźnią, a jak już ustaliliśmy wcześniej, każdy z nas ma w sobie coś z dziecka!
Czwarta kwestia to często oferowane przez organizatorów wspaniałe nagrody, których zadaniem jest motywacja. Może to powierzchowne, ale i napędzające, bo kto nie lubi być nagrodzony za wykonaną pracę?
No i na koniec warto, bo to zdrowe. Niedawno Kasia Udalska na blogu LemonCraft pisała o uzdrawiającej mocy rękodzieła. Szczerze przyznam, że przekonałam się o tym dosłownie przed kilkoma dniami, gdy potrzebowałam spokoju głowy i odpoczynku od natłoku myśli, a z pomocą przyszedł mi scrapbooking.

Wyjdź z tej hermetycznie zamkniętej buteleczki i wypłyń na nieznane Ci dotąd wody!

 

Czy to jest ten moment, w którym przekonałam Cię, że gdy z odsieczą przychodzą wyzwania – scrapbooking nabiera weselszych barw? Mam nadzieję, że odpowiedź brzmi tak, tak i jeszcze raz tak! Najważniejsze, co chciałam Ci przekazać tym tekstem, jest to, żebyś pozwoliła sobie czasem na zabawę, relaks i tworzenie tylko po to, by coś stworzyć. Jeśli zajmujesz się scrapbookingiem zawodowo to zapewne nie masz na zbyt wielu okazji na takie odpływanie w nieznane. Daje Ci zatem łódkę i wiosło, zapewniam spokojne morze i macham z brzegu, w nadziei, że obudzisz w sobie dziecko! 

 

Jak nauczyć się scrapować, czyli scraperka i rozwój!

16 lutego, 2022

Odsłony: 16

Rozwój to nieodłączna część pasji. Najpierw uczymy się w jakiejś dziedzinie stawać na nogi, później robimy pierwsze, niepewne kroki. Gdy już zyskujemy stabilność i pewność, że damy radę iść bez czyjejś pomocy, to kroczymy w przód, ale do pewnego momentu. Przychodzi chwila, w której apetyt rośnie, rozglądamy się i widzimy inne osoby, które powoli zaczynają biegać. Narasta pragnienie, bo my też chcemy nauczyć się czegoś nowego, poszerzyć horyzont, by móc zobaczyć więcej i więcej. Wtedy sięgamy po pomocną dłoń, bez której zdobywanie nowej wiedzy mogłoby się ciągnąć w nieskończoność… Już Cię uspokajam — nie będziemy dzisiaj uczyć się biegać, powiem Ci za to jak nauczyć się scrapować.

Jak nauczyć się scrapować, czyli: zanim zaczniesz chodzić – wstań

Najbardziej przystępną i najmodniejszą w naszych czasach pomocą są tutoriale. W Internecie możesz je znaleźć na dosłownie każdy temat. Zaczynając od gotowania ziemniaków, poprzez jeżdżenie na łyżwach, a na majsterkowaniu kończąc. Dlatego pewnie nie zdziwi Cię fakt, że w odpowiedzi na pytanie: jak nauczyć się scrapować, odpowiem: poszukaj tutoriali.
Dla osób lubiących czyjeś realne towarzystwo w czasie pracy – są warsztaty stacjonarne, które są płatne i zazwyczaj wymagają dojazdu do jakiegoś większego miasta. Ale na bieżąco otrzymujecie odpowiedzi na każde, nawet najbardziej szczegółowe i spersonalizowane pytanie. Możecie poznać inne osoby, kochające papier równie mocno. Posłuchacie o różnych sposobach radzenia sobie z trudnościami, bo pamiętajcie, że każdy pracuje nieco inaczej.

Jak widzicie po roześmianych twarzach, atmosfera jest warta ewentualnie poniesionych kosztów!

 

Dla osób wolących zacisze własnej pracowni, biurka – są warsztaty online płatne oraz darmowe. Zazwyczaj przybierają postać wcześniej nagranych filmów bądź transmisji na żywo. Plusem działania w czasie rzeczywistym jest to, że możecie dopytać o interesujące Was kwestie bądź problemy, które narodziły się w czasie tworzenia. Minusem zaś jest rozgardiasz. Tłumaczenie tego, co i jak wykonujemy, jest przeplatane pytaniami, bo ktoś nie dosłyszał, nie zrozumiał albo interesuje go coś, co ma być w następnym kroku – to wszystko generuje bałagan i dla osób, które chcą poznać tajniki wiedzy, może to być problematyczne. Dlatego jeśli chodzi o warsztaty płatne, to osobiście preferuję te w formie nagranych wcześniej przez autora filmów.

Oprócz wiedzy odnoszącej się do wykonywanej na warsztacie formy, często też dostajemy wskazówki przydatne w codziennym scrapowaniu, na przykład dotyczące mistrzowskiego wycinania elementów.

 

Jeśli stoisz stabilnie, zrób pierwszy krok

Praca z kimś ma to do siebie, że jesteśmy prowadzeni za rączkę, powoli do celu. Jest to świetny plan na początek, na poznanie świata, po którym chcielibyśmy się docelowo swobodnie poruszać. Uczymy się techniki, rozbudzamy kreatywność i rozwijamy przydatne w późniejszym procesie umiejętności.

Czujesz się na siłach, by zacząć tworzyć coś własnego, ale potrzebujesz jeszcze lekkiego podparcia w postaci stabilnej ściany?

Po pierwsze darmowe tutoriale odbywające się na żywo. Jak wspomniałam wyżej, w tę formę nauki wkrada się życie, wprowadzając przy tym lekki zamęt. Nie zniechęcaj się jednak, bo tych spotkań nie musisz już traktować tak poważnie, niczym lekcji w szkole. Pomyśl o tym, jak o tworzeniu w gronie przyjaciół. Zasiądź przed pustą bazą i zacznij tworzyć wraz z prowadzącą. Podążaj za jej kolejnymi krokami, ale nie każdy element musi być taki sam. Wprowadź coś od siebie, zamień coś, np. jeśli nie lubisz wstążek, dodaj koronkę. Daj się ponieść falującej wyobraźni, nie bój się odpłynąć od brzegu.
Takie transmisje często możecie znaleźć na różnych grupach Facebookowych poświęconych scrapbookingowi. Bądź na fanpagach różnych producentów papierów. 

W relacjach na żywo na stronach producentów lub organizowanych przez sklepy fantastyczne jest to, że prawie za każdym razem jest inny prowadzący. Dzięki czemu możemy podłapywać nowe pomysły i rozwiązania!

 

Po drugie, jak nauczyć się scrapować, dowiecie się również z  Youtube. Tam scaperki i scraperzy wyciągnął do Was pomocną dłoń i pokażą jak stworzyć przeróżne cuda. Od prostych kartek, po różne pudełka, ozdoby, na albumach kończąc. Poziom zaawansowania dobierasz sama na podstawie własnych odczuć. Pamiętaj jedynie, że każda z nas zaczynała od pierwszego kroku, więc nie musisz od razu porywać się na głębokie wody. 

Może sama nawet byś nie wpadła na to, by w taki strojny sposób ozdobić pudełko z recyklingu. Na całe szczęście mamy przeróżne tutoriale!

 

No i po trzecie – coś dla rozkochanych w ciszy miłośników formy analogowej, czyli tutorial opisywany krok po kroku, na przykład na blogu. U nas możesz znaleźć między innymi kurs na szybką kartkę świąteczną, garstkę informacji i pomysły na exploding boxy oraz coś bardziej zaawansowanego, a mianowicie home decor!

Idziesz, ale marzysz o biegu

I tutaj zaczyna się rozwój! Umiejętności są, wiedza jest, więc czas na kreatywne szaleństwo. Lubię patrzeć na to, jak na grę z własną wyobraźnią, bo wierzę w to, że każdy człowiek ma w sobie dziecko, a dzieci uczą się najlepiej poprzez zabawę.

  • Praca z mapką, czyli masz punkt wejścia i musisz znaleźć wyjście. A w skrócie — dostajesz szablon, często w odcieniach szarości, żeby nie narzucić Ci nic poza kształtami. Na jego bazie tworzysz własną interpretację tego, co widzisz. Musi się zgadzać rozmieszczenie, ale cała reszta to Twoje wariacje.
Po prawej widzisz mapkę, a po lewej pracę wykonaną z jej pomocą. Widzisz podobieństwo? To dobrze! W działaniu z mapkami właśnie o to chodzi. Ona wytycza drogę, a Ty wraz z kreatywnością nią podążacie.

 

Wbrew pozorom praca z mapką wcale nie jest taka łatwa, ale rozwija kreatywność. Pozwala nam się skupić na doborze kolorów, różnych elementów, ozdobników, a przy tym nie musimy się martwić rozmieszczeniem, bo to jest już określone.

  • Robienie prac na wyzwania to świetny motor napędzający do działania i poszerzania wiedzy! Czasem zwyczajnie nie mamy żadnych zamówień oraz brak nam nadchodzących okazji, żeby stworzyć coś dla bliskich… Ale chcemy zasiąść i podziałać, zrelaksować się i wyżyć artystycznie, a to idealny moment na poszerzenie zebranej wiedzy. Wtedy niezwykle pomocne są wyzwania, których jest masa! Rozejrzyj się w grupach, do których należysz, przejrzyj strony producentów – papierów, tekturek, czy innych przydasi – jestem przekonana, że znajdziesz coś dla siebie. Jak zaczniesz zwracać na nie uwagę to ani się spostrzeżesz, a zaczną Ci wyskakiwać z lodówki!
Daj się ponieść i odleć w nieznane, możesz wykorzystać do tego balon!

 

Jak nauczyć się scrapować? Jesteś gotowa!

W scrapbookingu najbardziej kocham to, że tutaj nie ma ściany, która oznajmia Ci koniec trasy. Myślę, że nie ma takiego momentu, w którym umiesz już absolutnie wszystko. Każdy kolejny krok napędza, rozsmakujesz się w kartkach, a za moment już masz ochotę na exploding boxy. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a my lubimy się karmić rozwojem. Dlatego też mam nadzieję, że Twoja ambicja została zaspokojona i już wiesz, jak nauczyć się scrapować!

 

Scrapbooking inspiracje – gdzie ich szukać?

7 lutego, 2022

Odsłony: 8

Za oknem pada deszcz lub prószy śnieg, jest już wieczór, a każdy z domowników zajął się własnymi sprawami. Ty w końcu masz czas, by zasiąść i zanurzyć się w papierowej krainie. Na biurku pod ręką stoi kubek parującej herbaty, włączasz ulubioną muzykę/podcast lub serial, rozkładasz wszystkie potrzebne Ci rzeczy i stojąc nad przepaścią, chcesz wskoczyć, zapominając o świecie… Wtedy czasem cała na czarno wchodzi ona — pustka. Brak Ci pomysłu i nie jesteś w tym sama, jest nas wiele! Dlatego dziś zabieram Cię w podróż! Będzie z nami przede wszystkim scrapbooking – inspiracje oraz kilka podpowiedzi, gdzie ich szukać!

 

Pierwszy przystanek – Facebook

Jeśli chodzi o scrapbooking, inspiracje znajdziesz wszędzie. Internet wręcz płonie pod ich naporem. Nic dziwnego, że pierwszym miejscem, w którym się zatrzymamy, jest jedna z bardziej znanych platform, ale nie jedyna, o której Ci dziś opowiem. Według wielu Facebook powoli umiera, zdominowany przez szybsze i bardziej przystosowane dla młodego użytkownika media. Ale nie konają grupy, które tworzą pasjonaci. Wystarczy, że wpiszesz w wyszukiwarkę scrapbooking i pasek z propozycjami nie będzie miał końca! A co w tych grupach? Wspaniali ludzie, którzy mówią Twoim językiem i zrozumieją, zamiłowanie do papieru jak nikt inny. Na przykład w grupie Scrapbooking — wsparcie na starcie znajdziesz masę inspirujących treści. Tych typowo scrapowych, ale też biznesowych, jeśli interesujesz się bądź chcesz się zainteresować tym tematem.

W razie braku pomysłów warto zaglądać pod posty, w których inni chwalą się, co ostatnio stworzyli. Pamiętaj, że co wiele głów to nie jedna! A czasem wystarczy iskierka w postaci ciekawie dobranej przez kogoś koronki, koloru bądź kolekcji do danej okazji, by w Twojej głowie rozszalała rewolucja.

Widzicie tę falbankę zrobioną z koronki? To jest już jakiś punkt zaczepienia.

 

Kolejny przystanek – Instagram

Chyba nikomu nie muszę przedstawiać tej platformy, pysznie przepełnionej różnorodnymi treściami. Szczerze powiem, że to jest pierwsze medium, do którego zaglądam, gdy mam zastój. Skutki braku weny są bolesne, bo moja głowa nie produkuje żadnych ogólnych pomysłów ani wizji na konkretną pracę.

Złota zasada brzmi – zapobiegliwość! Zawsze gdy scrolluje główną tablicę Instagrama i dojrzę coś, co mnie zachwyca, to zapisuje. Robię to za pomocą chorągiewki w prawym dolnym rogu. Jeśli jednak nie znajduje w moich zapiskach nic pasującego do okazji, stylu lub mojego humoru, to sięgam po potężną broń, czyli hasztagi! Nie bez powodu, ktoś wymyślił taką konstrukcję układania treści. Korzystajmy z niej i wyciskajmy ją jak cytrynkę każdego dnia.

Zazwyczaj staram się też skonkretyzować moje wyszukiwanie i zamiast wpisywać #kartkascrapbooking, to personalizuje to pod konkretną uroczystość, np. #kartkascrabookingnaroczek. Druga opcja daje nam większą szansę na znalezienie tego, co nas interesuje. Przy okazji my nie stracimy masy czasu na żmudne poszukiwania.

Metryczka zazwyczaj kojarzy się z ramką, a tutaj proszę, mamy kartko-metryczkę, która zawiera w sobie wszystko co najważniejsze. Sama jakiś czas temu zainspirowałam się tą pracą i stworzyłam swoją wersję.

 

Jesteśmy już coraz bliżej celu – Pinterest

Kopalnia najprawdziwszych kamieni szlachetnych, która nie posiada dna. Możesz kopać i kopać, a jedyne ograniczenie jakie napotkasz to Twój osobisty czas. Prezentowane tam treści zdają się nie kończyć i to jest w moim mniemaniu najcenniejsze. Gdy zawiodą mnie dwie wyżej wymienione strony, to pędzę na Pinterest z podkulonym ogonem. Odpowiednio wpisana fraza, kilka minut i mam to coś, tę upragnioną iskrę. Bije się wtedy w pierś i z wdzięcznością przepraszam, że zajrzałam tam w ostatniej kolejności. Przy okazji zapraszam Cię serdecznie na Pinteresta Hobbyday oraz Lemoncraft, gdzie Twoje serce zabije szybciej już od pierwszego wejrzenia!

Na start polecam zacząć od czegoś mniejszego, od projektu, który zaangażuje, ale nie zniechęci. Dobrym pomysłem są zakładki! Będziesz się mogła nimi inspirować za każdym razem, gdy otworzysz książkę.

 

Wszystkie te platformy są przydatne na co dzień, by popatrzeć na piękne rzeczy. Jednakże ja jestem im najbardziej wdzięczna w momencie, gdy słyszę od klienta trzy słowa, określenia bądź wyrażenia i na ich podstawie mam stworzyć kartkę. Nie wiem jak Was, ale mnie wyrazy: zielony, ogrodnictwo i z zawodu wykładowca – nie pobudzają wcale. Kompletna pustka, która zdaje się nie mieć dna! Dlatego zawsze wtedy korzystam z tego, co oferują mi Internetowe zbiory.

Z taką inspiracją wcześniej przywołany przeze mnie przykład, nabiera rumieńców. Mamy zieleń, nawiązania do ogrodnictwa i natury, a jeśli chodzi o zawód wykładowcy? Dodałabym odpowiedni napis. Voilà!

 

No i na koniec scrapbooking – inspiracje Youtubowe

Jeśli zdjęcia są niewystarczające i nie oddziałują pobudzająco na Twoje bodźce, to proponuje coś innego. Ruchomy obraz w połączeniu z przemiłym głosem lub relaksującą muzyką, a przy tym sam proces twórczy, który mimochodem wprawi Twoje ręce w ruch. Czasem wystarczy tylko spojrzenie, a czasem trzeba zacząć działać, by poruszyć komórki odpowiedzialne za kreatywność. Nie musisz robić identycznej pracy, jak osoba, którą oglądasz w danym momencie. Inspirując się, tworzysz coś swojego, czasem nawet kompletnie odstającego od „pierwowzoru”. Osoba patrząca z boku, nieznająca historii powstania danej kartki,  w życiu nie połączyłaby jej z tą, na którą patrzyliście w czasie klejenia!

Jedna inspiracja, w tym przypadku moodboard, a tyle pięknych i tak odmiennych od siebie interpretacji!

 

Nie zapomnijcie też o nas! Tworzymy całą masę postów, w których chcemy Was zainspirować do tworzenia. Nasz pułap jest szeroki. Od pomysłów na prezent dla kogoś, po propozycje na prezent dla nas – scraperek.

Tak metaforycznie chcemy pokazać Ci słowo, czasem nauczyć Cię z niego korzystać, żebyś mogła napisać własną powieść!

 

I to jest właśnie clou! Idźcie i inspirujcie się, ale nie zapominajcie o plagiacie! Zresztą człowiek to nie maszyna i chyba nie chcesz kopiować czyichś projektów, prawda? Twórz swoje wizje, swoje interpretacje i swoje wariacje na dany temat. A gdy braknie Ci pomysłów, bo od rana boli Cię głowa bądź za oknem pogoda nie sprzyja twórczości, to przypomnij sobie o naszej krótkiej, aczkolwiek przyjemniej podróży po planecie Scrapbooking, inspiracje przyjdą same!

  • « Poprzednia strona
  • 1
  • …
  • 3
  • 4
  • 5

Witaj na blogu

Kochamy scrapbooking, kartkowanie i wszystko co z tym związane. Jest nas dwie i wspólnie staramy się jak najmocniej przekonać Cię do twórczego sposobu na życie :-) O nas
  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • YouTube

Wyszukaj na blogu

Pinterest

Blog pod patronatem marki Lemoncraft

logo lemoncraft

Follow

Copyright © 2023 · Theme by Blog Pixie