Views: 99
Oddychasz coraz szybciej. Poziom skupienia przekroczył wszelkie skale. Ręce nigdy nie pracowały sprawniej. Wokół panuje prawdziwy Armagedon. Biurko wręcz tonie w skrawkach papieru i zabezpieczeniach od taśmy. Nerwowo próbujesz wycisnąć ostatki kleju. Co rusz łokciem spychasz jakieś nieistotne skrawki papieru, dzięki czemu roztargnienie powoli rozgaszcza się również na podłodze. Dokładasz, odrywasz, przyczepiasz, rezygnujesz i co rusz zerkasz z lewej, z prawej lub pod kątem. W końcu trzymasz w rękach efekt, z którego jesteś dumna jak nigdy! Albo jak zwykle. Wdychasz radośnie i dopiero wtedy wracasz myślami i zmysłami do realności. Dostrzegasz bałagan, ale sprzątając go, wciąż radośnie spoglądasz na wykonaną pracę… Znasz ten stan, prawda? Tak to już chyba jest, że Ziemia krąży wokół Słońca, świat szaleńczo pędzi naprzód, a Ty rozwijasz wachlarz umiejętności w swoim papierowym świecie. Pomocną dłonią mogą być wszelkie wyzwania, scrapbooking szaleje na ich punkcie!
Dlaczego wyzwania?
Bo nas napędzają i chyba każdy je lubi. Bo sprawiają, że czujemy dumę z siebie samych.
Ludzie w większości są zadaniowcami, spragnionymi działania i możliwości wykazania się w danej dziedzinie. Oczywiście w tym wszystkim nie brakuje również rozwoju, bo pewne granice – jakie wytyczają nam wyzwania – scrapbooking, a właściwie my scraperki ogrywamy objazdami. Pamiętajmy, że nasza kreatywność często pracuje w wyznaczonych przez nas koleinach. Poszerzają się one w momencie, gdy poznajemy coś nowego i chcemy to zastosować, zinterpretować po swojemu. Mamy wolność w tworzeniu i możemy szaleć albo tak nam się tylko wydaje.
Bo powiedz mi szczerze, jak często zmieniasz stylistykę swoich prac? Jeśli zazwyczaj pracujesz na kolorach jasnych, pastelowych, a Twoje prace są utrzymane w stylu romantycznym, to ile razy w roku sięgasz po kolor czerwony? Obstawiam, że ani razu albo rzadko, bo wyjątkiem bywają prace tworzone na zamówienie. Wyzwania sprawiają, że sięgniesz po coś nieoczywistego, coś, czego w Twoim scrapbookingu na co dzień nie ma. Budzące Twoje wątpliwości połączenia kolorystyczne, wykorzystanie faktury, tekstyliów, koronek lub sznurka, dotychczas używanego jedynie do pakowania paczek. Jak sama widzisz, bariera wyzwania czasem zmusza do wychodzenia z własnej strefy komfortu, a to z kolei pobudza nieodkryte dotąd pokłady kreatywności!

Wyzwania – scrapbooking stworzył kilka wariacji!
Przede wszystkim mood boardy, o których trąbię od wpisu o postanowieniach noworocznych scraperki. Jest to tablica inspiracyjna, składająca się z kilku zdjęć i zaproponowanej kolorystyki. Na fotografiach mogą być kwiaty, przedmioty, rośliny, wzory lub tekstury i faktury, a nawet meble! Nie musisz w swojej pracy wykorzystywać wszystkich zaproponowanych motywów. One w dużej mierze mają pobudzić Twój mózg do wyprodukowania zupełnie nowych pomysłów! Nie będę Cię oszukiwać, czasem jest łatwiej i z pomocą jednego mood boardu stworzysz kilka kartek, a czasem jest trochę trudniej i wciąż coś przykładasz i odkładasz z rezygnacją. Cierpliwość to klucz. Sama niedawno tworzyłam kartkę na wyzwanie w stylistyce, która nie do końca odpowiada moim rytmom, ale nie poddałam się! Siedziałam nad nią chwilę dłużej niż zazwyczaj, ale z efektu byłam jeszcze bardziej dumna, bo zmiażdżyłam wręcz własne ograniczenia.

Koniecznie śledź Instagram LemonCraft, bo już niebawem pojawi się tam tablica inspiracyjna na marzec! Może akurat będzie to coś, co pobudzi w Tobie nieznane lądy kreatywności!
Kolejną cegiełką w tej budowli są wyzwania, które narzucają na przykład jedynie kolor. Przykładem może być Asia Szulik, która w swojej grupie inspiracyjnej takie właśnie prowadzi. W przypadku takich wyzwań możesz poszerzyć swoją standardową paletę kolorów i sprawdzić jak się czujesz w czymś bardziej wyrazistym lub właśnie w czymś stonowanym.

Tematyczne wyzwania, dotyczące świąt lub wydarzeń danego miesiąca. Nie musi być ono takie prozaiczne – zrób walentynkę na Walentynki, ale może to być bardziej wyszukane. Chociażby wykorzystanie motywu listu miłosnego w pracy. Pole do popisu jest bardzo szerokie, a interpretacja dowolna. Możecie schować taki list w mini kopertę i umieścić ją w kompozycji, lub w buteleczkę.


Jest coś dla prawdziwych zapaleńców, czyli wyzwania bingo!
Jeżeli pomyślałaś o grze, w którą grają starsze osoby we wszystkich amerykańskich filmach i serialach, to nie jesteś w błędzie! Ale tę grę przerobiono na wyzwania, scrapbooking zamienił cyferki na słowa i tak oto powstała kolejna wariacja. Osobiście przypomina mi to trochę kółko – krzyżyk, bo poruszamy się liniowo i po przekątnej. Sama wybierasz sobie drogę, którą podążysz, czyli oddana jest Ci dowolność, ale zazwyczaj narzucony na przykład kolor lub wzór bądź element. Ultra ciekawa sprawa i piękne efekty!

Ramka – Tekturka – Różowy

Zegar – Maliny – Różowy

Ramka – Vintage – Róże

Dlaczego warto brać w nich udział?
Już odpowiadam na pytanie, które zaprząta Twoją głowę od początku artykułu. Sama jeszcze kilka miesięcy temu zastanawiałam się na tym, po co? Teraz już wiem, dlatego mogę rozwiać wszelkie wątpliwości i rozplątać splątane myśli.
Pierwsza sprawa jest taka, że wszyscy trochę potrzebujemy wyzwań do rozwoju i mam nadzieję, że opisałam Ci te ścieżki wyżej.
Drugi aspekt to pomoc w pobudzeniu legendarnej weny, która niekiedy i niespodziewanie zapada w sen zimowy.
Trzeci fakt jest taki, że to zabawa z wyobraźnią, a jak już ustaliliśmy wcześniej, każdy z nas ma w sobie coś z dziecka!
Czwarta kwestia to często oferowane przez organizatorów wspaniałe nagrody, których zadaniem jest motywacja. Może to powierzchowne, ale i napędzające, bo kto nie lubi być nagrodzony za wykonaną pracę?
No i na koniec warto, bo to zdrowe. Niedawno Kasia Udalska na blogu LemonCraft pisała o uzdrawiającej mocy rękodzieła. Szczerze przyznam, że przekonałam się o tym dosłownie przed kilkoma dniami, gdy potrzebowałam spokoju głowy i odpoczynku od natłoku myśli, a z pomocą przyszedł mi scrapbooking.

Czy to jest ten moment, w którym przekonałam Cię, że gdy z odsieczą przychodzą wyzwania – scrapbooking nabiera weselszych barw? Mam nadzieję, że odpowiedź brzmi tak, tak i jeszcze raz tak! Najważniejsze, co chciałam Ci przekazać tym tekstem, jest to, żebyś pozwoliła sobie czasem na zabawę, relaks i tworzenie tylko po to, by coś stworzyć. Jeśli zajmujesz się scrapbookingiem zawodowo to zapewne nie masz na zbyt wielu okazji na takie odpływanie w nieznane. Daje Ci zatem łódkę i wiosło, zapewniam spokojne morze i macham z brzegu, w nadziei, że obudzisz w sobie dziecko!
[…] zapisałam sobie konieczność udziału w różnych wyzwaniach. Ostatnio stworzyłam osobny post o scrapbookingowych wyzwaniach– od mood boardów, przez tematyczne aż po bingo. Internet wręcz płonie pod ich naporem, […]